Przeczytałem sobie wczoraj „Tatarak” Iwaszkiewicza i naprawdę nie wiem, w jaki sposób Wajda zrobił z tego film. Z wywiadów z Jandą wynika, że nie jest to takie sobie zwyczajne przeniesienie Iwaszkiewicza na ekran, co wcale nie dziwi, bo mielibyśmy w takim wypadku trwającą może kwadrans etiudę filmową. Mimo dopisanego przez Jandę półgodzinnego monologu i być może innych jeszcze dodatków, trudno mi sobie ten kinowy „Tatarak” wyobrazić i coś mi się mocno zdaje, że Wajda zaserwuje nam sporo statycznych ujęć a to rzeczki, a to pagórka, a to tytułowej roślinki. Wszystko, oczywiście, ku pokrzepieniu serc i ku chwale ojczyzny. Obym się mylił. Może tak jak w dalszym ciągu nie dojrzałem i nie zapałałem miłością do Iwaszkiewicza, tak i z Wajdą rzecz wygląda podobnie. Choć, wracając do Iwaszkiewicza, ostatnia scena, kiedy to pani Marta zaczyna całować ciało martwego Bogusia, w dalszym ciągu wymiata (określenie najodpowiedniejsze, bo mówimy przecież o odbiorze tej sceny dzisiaj; jest jeszcze inne współczesne i równie nieoficjalne określenie wyrażające podziw, które a propos tej sceny również wydaje się adekwatne, a zarazem cokolwiek dwuznaczne, można mianowicie powiedzieć, że „ta scena ssie”):
„Kobieta stopniowo przeniosła swoje wargi poniżej piersi, gdzie przebiegały najpiękniejsze mięśnie gorsu, a potem nagłym poruszeniem zaczęła całować piersi, przeponę, brzuch, pępek i w gwałtowności pocałunków, którymi obsypywała zmarłego, schodziła coraz niżej. Całe to zimne i kształtne jak rzeźba ciało pachniało tatarakiem.
Ale kiedy pani Marta poczuła pod wargami rąbek żółtych slipów, do nozdrzy jej doleciał zapach błotnistego iłu, gnijących rybich łusek i woń błota – aromat śmierci, która miała się stać niebawem również jej udziałem”.


[Nie będę odsyłał do żadnego z licznych wydań opowiadań Iwaszkiewicza, w których można odnaleźć "Tatarak", bez problemu można też odnaleźć je w Internecie itd. Przewrotnie odsyłam do tekstu Tomasika o homoseksualizmie Iwaszkiewicza, o którym - jak się spodziewam i na co liczę - przy okazji "Tataraku" będzie się trochę pisało]

0 Response to "Jarosław Iwaszkiewicz - Tatarak"

Prześlij komentarz